niedziela, 10 maja 2009

Highly




Dzisiejszy zestaw stworzony był w pośpiechu, bo tuż przed wyjściem do kościoła. I to chyba była jedyna rzecz, której całkowicie nie popsułam, potem już było tylko gorzej. Mówię to o obiedzie zrobionym przeze mnie i jeszcze paru innych rzeczach, których niespełna wymienić. A gotować kiedyś się w końcu nauczę, kiedyś.


bluzka: kupiona gdzieś w jakimś sklepie (nie pamiętam jakim) podczas wyjazdu do USA
jeansy: Troll
balerinki: (znane już) H&M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziekuje za kazda konstruktywna krytyke :)