środa, 8 marca 2017

2009-2017


Właśnie weszłam w zakładkę statystyki (powalające nie są ale jednak ktoś tu zagłada 😊 ) rzucił mi się w oczy post z 2010 roku (!) a wyżej z 2017... ojej 7 lat różnicy, ale mało tego, pierwszy post dodałam w kwietniu 2009 roku. Niesamowite jest to jak ten czas szybko leci. A jeszcze tak niedawno byłam zwykłą uczennica liceum z zupełnie innymi planami na życie a dziś jestem szczęśliwą matką i spełnioną żona i tej roli nie zamieniłabym na żadną inną. Zatem, bloga z większymi i mniejszymi przerwami prowadzę, a przynajmniej staram się prowadzić od 8 lat (!) tak wiem, gdybym robiła to systematycznie kto wie czy nie byłby popularny, ale niestety jest inaczej i nie ma co gdybać. Niestety ale moja wadą w prowadzeniu bloga jest brak systematyczności... tego posta też już planuje od 2 tygodni a dopiero teraz znalałam czas i ochotę na pisanie. Ostatnio usłyszałam bardzo mądre zdanie, że na wszystko jest czas, wystarczy tylko dobry plan. Wszyscy gdzieś pędzimy, niestety takie mamy czasy, ale przy dobrym planowaniu znajdziesz czas na zjedzenie śniadania w domu, spokojne odebranie dziecka z przedszkola, zawiezienie na dodatkowe zajęcia, zrobienie zakupów, ogarnięcie domu i jeszcze pójście na trening i poczytanie dziecku książki czy obejrzenie filmu z Mężem i naukę języka obcego. Kiedyś ogarnięcie tylu rzeczy i jescze pogodzenie z tym pracy wydawało mi się nierealne, nie do zrobienia w ciągu 24 godzin. A tu wystarczył tylko dobry plan i zmysł logistyczny 😎. Ja nie twierdzę tu teraz, że wszystko robię nienagannie, owszem zdążają się czasem małe wpadki i kilkuminutowe spóźnienia, ale każdego mogą spotkać wypadki losowe. Ktoś pewnie zaraz powie, że hołduje tu typ zaganianej matki polki i gdzie jest radość z życia. A jest ona na występie dziecka, gdzie widzisz jak pięknie tańczy, gdy jedziesz autem a z tylu ono zadaje Ci pytanie: "mamo a czy wiesz, że piłka to a ball, że lalka to a doll, że stół to a table,..." To tu jest ta radość z życia! 
Wszystkiego najlepszego Kobiety :)






poniedziałek, 6 lutego 2017

Matte - Liquid Matte


Ci, którzy obserwują mojego Instagrama wiedzą, że tam dzieje się dużo więcej niż na blogu, bo przecież prościej jest zrobić zdjęcie oznaczyć hashtagami i kliknąć Udostępnij! Ale (bo zawsze jest jakieś "ale'') na blogu mogę więcej napisać :)
Dzisiaj będzie troszkę o super modnych matowych pomadkach w płynie. Mnie jak i pewnie wiele innych kobiet zauroczyły pomadki z Golden Rose. Tak, są świetne ale nie wszystkie są idealne. Kolory są obłędne dlatego też i ja złapałam się na kupowaniu ładnego koloru a nie pasującego do mnie, chodzi mi tutaj o ten różowy na samej górze. Czerwony jest tym idealnym odcieniem czerwieni, który ani nie jest zbyt wpadający w pomarańcz ani w zimny niebieski. Burgund też jest niesamowity. A kolor nude (ten na końcu) jest właśnie TYM kolorem nude, którego szukałam bardzo długo. Jeśli chodzi o trwałość to nie mam im nic do zarzucenia, trzymają się bardzo dobrze, oczywiście gdy jemy coś tłustego (nie tylko żeberka) ale nawet sałatkę polaną oliwą nasz nieskazitelny makijaż ust może ulec zmianie ale w tym przypadki to akurat nic dziwnego. Jak każdy produkt matujący w jakimś stopniu wysusza usta, tragedii nie ma, ale nie jest produktem do codziennego użytku, a peeling przed nałożeniem pomadki jest niezbędny.
Podsumowując, ja jestem zadowolona z kolorystyki, konsystencji, trwałości i oczywiście ceny więc polecam.



sobota, 14 stycznia 2017

Nowy początek


Akuku! Jest tu ktoś jeszcze? A może ktoś tęsknił bo ja chyba tak. Mianowicie to brakowało mi chyba trochę... takiej przestrzeni, którą tworzę sama, tak jak ja tego chce. Dlatego też nie kasowałam na zawsze bloga, bo to jest takie moje miejsce i już. 
Myślę, że troszeczkę przebranżowię tego bloga i stanie się takim lifestylowym blogiem (ostatnio bardzo popularne stwierdzenie na określenie miszmaszu :D ) ale co tam. Mam nadzieję, że będzie trochę o dobrym jedzeniu, ćwiczeniach, zdrowym żywieniu, wystroju wnętrz, makijażu i oczywiście ciuchach (!) i moich outfitach. 
Zatem zapraszam do obserwowania ;)

A zapomniałabym o podlinkowaniu ciuchów (taka mała zmiana): sweter - Missguided, spódnica - Top Secret, kozaki za kolano - DeeZee, torebka - Claret Style